Jemy śniadanie. W radiowej trójce grają nam ładnie. M (6 lat) jak zwykle myślami skacze na stół.
M (nagle): A boisz się miłości?
Ja (yyyy, total szok, pytanie w sam raz do parówki z majonezem): A czemu pytasz?
M: No bo leci o tym muzyka o tym, że się boi miłości.